Współpraca w szkole polonijnej. Istnieje, czy nie istnieje? Mam tu na myśli współpracę pomiędzy nauczycielami i nauczycielkami, nie poruszam tu kwestii współpracy z rodzicami, czy osobami lub instytucjami pozaszkolnymi.
A więc jeżeli istnieje, to jaka ona jest? Jeżeli nie istnieje - to dlaczego?
Ciężko mi będzie wypowiedzieć się o tym, dlaczego taka współpraca może nie istnieć, ale zapewne czynnikami mogą być brak prawidłowej komunikacji pomiędzy nauczycielami, oraz dyrekcją a także czynnik ludzki, jak nieporozumienia w zespole, zawiść, brak odpowiedniego zarządzania czy brak planowania.
Mogę opowiedzieć o szkole w której pracuję już od wielu lat, a dokładnie od roku 2014.
Właściwie wiele się zmieniło przez te lata, a przede wszystkim nastąpiły zmiany w naszym gronie nauczycielskim. Z tak zwanej ,,starej ekipy'' została pani dyrektor i jedna z nauczycielek. Reszta przez te lata zmieniała się co jakiś czas. Nie chcę tu narzekać, zmiany są dobre, konieczne i nieuniknione. Jestem tylko świadoma, że praca w szkole polonijnej, przez wielu uważana za łatwą, lekką i przyjemną - przyjdziesz, pouczysz, coś poczytasz i do domu - wcale taka nie jest.
Jeżeli dodamy do tego, że nie każdy ma wykształcenie przedmiotowe, czytaj: jest po polonistyce, lub podobnym kierunku pedagogicznym, to można sobie wyobrazić, że praca w szkole polonijnej wymaga nie tylko ogromu wiedzy, doświadczenia w pracy z dziećmi i młodzieżą ale też empatii, umiejętności nawiązywania relacji, umiejętności przewodzenia grupie, asertywności i wielu innych.
I teraz, co do tego ma nasza współpraca? A otóż ma! Nie każdy w zespole nauczycieli ma tak samo mocno rozwinięte niektóre umiejętności czy sprawności. I po to właśnie mamy pracę zespołową, żeby wspólnie podzielić niektóre obowiązki miedzy nauczycieli, żeby oni się dzielili swoją wiedzą między sobą, żeby też pokazywali sobie to, co udało im się wypracować samym, a także pytać, jeśli nie są czegoś pewni.
W naszej szkole jest nas w tym roku siedem łącznie z panią dyrektor, która także uczy swoją klasę.
Każda z nas ma inne wykształcenie kierunkowe, ale mamy szczęście mieć wśród nas osoby, które tym, co same zdobyły w ramach wiedzy, czy własnych doświadczeń potrafią się dzielić. Przykładem może być chociażby używanie prezentacji podczas spotkań w aplikacji Zoom. Jedna z koleżanek, która chciała wiedzieć w praktyce, jak działa taka prezentacja, skontaktowała się z drugą i w ten sposób przekazały sobie potrzebną wiedzę. Kiedy indziej inna nauczycielka znalazła ciekawą pozycję książkową i po zakupie udostępniła ją innym. Można tu wymienić dzielony przez nas dysk w chmurze, w którym możemy udostępniać ciekawe materiały, jak i ściągać stamtąd potrzebne nam dokumenty czy pliki. Często radzimy się siebie nawzajem, szczególnie, jeśli wiemy, że dany nauczyciel akurat jest specjalistą w dziedzinie, w której nie czujemy się do końca pewnie. Ja wiem, że jeżeli mam problem z tłumaczeniem na język angielski, to moja pani dyrektor, która jest tłumaczem będzie mogła mi pomóc. Z kolei wiem, że jeśli chcę wykonać jakieś ćwiczenia logopedyczne, to koleżanka z taką specjalnością będzie mogła mi wskazać drogę lub upewnić mnie, że dobrze myślę.
Natomiast koleżanka pracująca z młodszymi dziećmi pokaże mi, jakiej metody mogę użyć, żeby wprowadzić element zabawy do mojej lekcji. A koleżanka zafascynowana historią Polski z chęcią podzieli się tym, co sama wyszukała na dany temat, a czasem podrzuci jakiś artykuł czy materiały do poczytania.
Niezwykle ważne jest przekazywanie sobie informacji o klasie, poziomie uczniów, ewentualnych problemach wychowawczych nauczycielowi przejmującemu od nas klasę. Dzięki temu, nauczyciel dostaje kluczowe dane, dzięki którym wie, jak może z daną grupą pracować, co się sprawdziło, co nie, oraz zna poziom wiedzy i umiejętności uczniów w danym momencie. Jest to niesłychanie ważne, gdyż dostajemy ogólny obraz klasy i tego, czego możemy się spodziewać, jakiego tempa pracy oczekiwać. Oczywiście w toku własnej pracy z uczniami sami sobie później ten subiektywny przecież zbiór danych weryfikujemy i może się okazać, że to co się wcześniej nie sprawdzało, teraz odnosi znaczące i pozytywne rezultaty.
Zaznaczę tu, że to nie jest współpraca od soboty do soboty. Mamy ze sobą bezpośredni, codzienny lub w miarę możliwości kontakt, na grupie utworzonej na jednej z aplikacji społecznościowych.
Możemy tam dodać coś, co akurat udało nam się znaleźć na dany temat, możemy zapytać, jeśli czegoś same szukamy, w końcu możemy się poradzić, jeżeli nie wiemy, jak dany temat ,,ugryźć''.
Czasem nie jest idealnie, mamy swoje własne życia i własne problemy. Jednak zawsze udaje nam się wygospodarować chwilę na spotkanie w mniejszym lub większym gronie. A spotkania naszej rady pedagogicznej są regularne i oczywiście obecność na nich jest obowiązkowa!
Comments